W załączeniu migawki filmowe.

Już od rana wypatrywaliśmy przez okno Wielkanocnego Zająca. Niestety nikt z nas go nie widział,  aż tu nagle zadzwonił telefon. To był Zając, prosił o pomoc. Nie miał czasu na wyjaśnienia, bo spieszył się do innych dzieci, ale zostawił dla nas  list. Dowiedzieliśmy się, że przez roztargnienie Zając pogubił czekoladowe jajka przeznaczone dla nas i prosił abyśmy je odszukali.  To  była świetna zabawa , a czekoladowe jajka przepyszne.